Myślałam o wczorajszym wieczorze. Może to Diego jest tym jedynym? Może powinniśmy sobie dać szanse?
Wstałam i poszłam do łazienki odświeżyć się i ubrać.
Nałożyłam miętowy t-shirt, który lekko wpuściłam w czarne szorty. Na wierzch jeszcze kamizelka w takim samym kolorze.
Włosy związałam w wysokiego kucyka.
Wróciłam do salonu i zaczęłam sprzątać po wczorajszym wieczorze. Gdy to trochę ogarnęłam, postanowiłam przejść się na spacer i wszystko przemyśleć.
Ponoć najlepiej myśli się na świeżym powietrzu.
Nałożyłam szybko jakieś trampki i wyszłam.
***
Spacerowałam powoli myśląc.
Jeżeli to on mnie pocałował, to znaczy że coś do mnie czuje.
Ale to przyjaciel, on... nie powinien. Myślałam że to tylko przyjaźń, nigdy bym nie pomyślała że on... do mnie?
Chociaż muszę przyznać, ze on też nie jest mi obojętny.
Dobra, Angie! Weź się w garść! Musisz z nim o tym porozmawiać!
Wyciągnęłam telefon i wybrać numer do... Przyjaciela? , po czym wysłałam mu wiadomość.
Musimy porozmawiać. Wiesz... o wczoraj.
Na odpowiedź nie musiałam długo czekać. Przyszłam prawie od razu.
Też tak myślę. Musimy.
Spotkajmy się w parku o 17:00, mam jeszcze kilka spraw do załatwienia.
Postanowiłam powoli wracać już do domu.
Zawróciłam i zaczęłam iść, ale znając moje szczęście potknęłam się o kamyk i poleciałam do tyłu.
Na szczęście nie upadłam. Złapał mnie pewien mężczyzna
- Znów się tak spotykamy..., wierzysz w przeznaczenie? - Zapytał głosem dość niskim (jakby chciał mi się spodobać)
- Nie wiem... Czy ty mnie śledzisz? - Dodałam po chwili
- Nie, nie ja... po prostu... przechodziłem - Odpowiedział i spojrzał mi w oczy.
Ale on ma piękne czekoladowe oczy... Angie! Ogar!
Zorientowałam się, ze nadal jestem w objęciach mężczyzny.
- Dzięki - Powiedziałam szybko i już chciałam odejść, ale brunet złapał mnie za rękę i przyciągną do siebie, tak blisko, ze czubki naszych nosów stykały się. Natychmiast się odsunęłam i spuściłam głowie, aby nie widział jak się rumienie.
- Co powiesz na kawę? Może gdzieś razem pójdziemy? Jeśli oczywiście masz czas... -Zapytał
-Ymm... w sumie.... czego by nie?
***
- Więc... Poznałaś Diego jak wpadłaś w słup, a on pomógł ci wstać? (Pomysł Ta Nieznana) I od tamtej pory, jesteście nie rozłącznymi przyjaciółmi? - Spytał lekko się śmiejąc.
- Wiem, że to może i trochę śmieszne, ale tak właśnie było - Odpowiedziałam, upijając łyk gorącego napoju- A ty skąd go znasz?
- Dokładnie to nie pamiętam, ale wiem, ze gdy go pierwszy raz zobaczyłem miał 10 lat. Ja 14. Diego jest dla mnie jakby daleką rodziną. Ale dlaczego to właśnie o nim rozmawiamy?
- Sama nie wiem... Wiesz, ja muszę już iść - Powiedziałam podnosząc się z krzesła.
- Odprowadzę cię - Zaproponował.
Czemu miałabym się nie zgodzić? German jest bardzo miły, przystojny, ciekawy, przystojny, zabawny, przystojny, inteligentny, przystojny, a te jego oczy.... Zaraz, zaraz o czym ja myślę?
mężczyzna zapłacił i oboje wyszliśmy z lokalu.
W drodze rozmawialiśmy jeszcze więcej.Pod koniec, gdy byliśmy już blisko mojego domu, mężczyzna przysuną się do mnie blisko, niebezpiecznie blisko. tylko milimetry dzieliły nasze twarze.
German przybliżał się coraz bardziej, a ja tylko stałam w miejscu. Już miało dojść do pocałunku, ale przypomniałam sobie o Diego, miałam z nim porozmawiać na temat nas, a teraz co całuje się z innym?
gdy nasze usta były już prawie połączone, szybko się odsunęłam.
- Przepraszam - szepnęłam i pobiegłam w stronę domu.
❣══════❤══════❤══════❤══════❣
Proszę Wiktorio, masz to badziewie, na które tyle czekałaś i się fochałaś ze nie dodaje ;p
Podoba się? Nie podoba się? (chyba więcej opcji będzie tych, ale Komentujcie! błagam!
Hmm co by tu jeszcze?
Pozdrawiam i do nexta ;)
P.Claristas♥
A żebyś wiedziała, że się cieszę.
OdpowiedzUsuńNie no jednak to z tym słupem wstawiłaś (nawiązanie do zakończenia roku w 4 klasie XD)
Zacny rozdział.
Tego z koszulą Diega nie wstawiłaś, a tak zacnie by bez niej wyglądał wracając w nocy do domu XD.
Moja chora główka.
Już masz się z mamą nie zakładać.
Piszaj mi na jutro następny.
A ty Wikusiu kolejną ofiarę sobie znalazłaś? Nie fochaj się tylko na mnie c:
UsuńCudo, cudo,cudo,cudowne!!! Jak duzo Germangie <3 Ale i tak za mało. Jak to się mówi " Germangie nigdy za wiele" Czekam niecierpliwie na nexta :8 .
OdpowiedzUsuńsuper czekam na nexta
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :)
OdpowiedzUsuń♥♥Germangie♥♥
Czekam na nexta i zapraszam do mnie
http://opowiadania-ina.blogspot.com/
Szupcio, zgodzę się z tym że Germangie nigdy za wiele :p Czekam na next :3
OdpowiedzUsuńSuper czekam na nexta kocham twgo bloga :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!! :D