piątek, 14 lutego 2014

Rozdział 6

 Rozdział pisany nieco inaczej (narracja trzecioosobowa zamiast pierwszo)

W tym momencie bez pukania do mieszkania wpadł Diego
- Angie, musimy po... German?!
- Ym, ja już pójdę - Wydukał czekoladowooki brunet i pośpiesznie wyszedł.
- To o czym chciałeś porozmawiać? - Blondynka udawała że nic się przed chwilą nie stało. Bo się nie stało. Ale jej przyjaciel mógł pomyśleć co innego widząc ich w dość dwuznacznej sytuacji.
- Mógłbym wiedzieć co tu się dopiero działo? Wyjaśnisz mi? - Dopytywał się brunet, tym razem o zielonych oczach.
- Nie jesteś moim chłopakiem abym musiała ci to tłumaczyć - przerwała widząc wyraz jego twarzy - ale jesteś przyjacielem i wiem, że się o mnie martwisz, więc choć nie muszę to zrobię to.
Poprosiła przyjaciela, aby usiadł obok niej i zaczęła opowiadać mu całą historie tego dnia. On tylko wymrukiwał ciche "mhm", "aha" "ehe" i co chwile ruszał głową w geście, że zrozumiał co mówi do niego blondynka.
Zrobiło mu się trochę wstyd, pomyślał że jego przyjaciółka i szef coś ze sobą kręcą.
- Przepraszam, ja po prostu boje się o Ciebie i nie uważam żebyście z Germanem mogli być razem. Jesteście z zupełnie innych światów. Nie pasujecie do siebie. Nie pasujesz do niego Angie. Ty powinnaś mieć kogoś...
- Kogo? - Zapytała nagle z zaciekawieniem. Najbardziej ciekawiło ją co odpowie, jednak nie dała mu na to szansy - Może do wysokiego bruneta o zielonych oczach, utalentowanego i wysportowanego?
Diego wymruczał ciche może, tak aby niebieskooka nie usłyszała tego. W środku jego serce krzyczało głośno Tak tak tak, lecz on miał za mało odwagi by jej to wyznać. Chociaż nie raz próbował nigdy mu się to nie udało. Gdy zobaczył Razem Angie i Germana dotarło do niego, że musi się pośpieszyć, zanim będzie za późno.
Rozumiał to, że w każdej chwili jego przyjaciółka, dla której chciał być kimś znacznie ważniejszym, lada moment może zakochać się w Germanie - jego szefie. Na tę myśl aż się wzdrygną.
- Wszystko dobrze? - Spytała tym swoim pięknym i delikatnym głosem. Mężczyźnie aż serce podskoczyło do gardła myślał o tym że strasznie ją kocha. Tak, kocha ją. Ale jednocześnie nie mogą być razem, ponieważ to mogłoby zniszczyć ich przyjaźń. Ta przyjaźń, którą budowali latami, mogłaby w jednej sekundzie runąć.
Najgorsze było to, że nawet jakby bardzo chciał, nie umie o niej zapomnieć, nie umie nie myśleć o niej. Nieważne czy w dzień, czy w nocy kryształowo oka kobieta z blond lokami caļy czas krążyła w jego głowie. Nie raz mu się śniła. Kilkakrotnie nie mógł też przez nią zasnąć. I co temu poradzić? Miłości nie oszukasz.
- A wracając do ciebie, jak poszła randka i dlaczego nie jesteś teraz gdzieś z tą twoją nową dziewczyną?
- Ymm wystawiła mnie - wolał zachować dla siebie fakt, że postać była zmyślona tylko do tego aby wzbudzić zazdrość w blondynce.
- Uuu to chyba nie za dobrze się teraz czujesz? - Kobieta przysunęła się do niego i przytuliła.
Owszem nie czuł się za dobrze, ale to nie z powodu jakiegoś wytworu wyobraźni, bolało go to że jego przyjaciółka jeszcze nie zauważyła tego co do niej czuł.
- To, może wieczór ze mną poprawi ci humor. Obejrzymy jakiś film. Zamówimy pizze, tak jak w Madrycie. Co ty na to?  - Zapytała po chwil
- Jasne, z tobą zawsze - Odpowiedział po czym tak o, z niczego, oboje wybuchnęli śmiechem.
❣══════❤══════❤══════❤══════❣
Ugh, krótkie to i takie bez sensu, ale jest!
Nie wiem czy można to w ogóle nazwać rozdziałem bo jak dla mnie to tylko takie przemyślenia Diego wplatane w rozmowę po między Diengie.
Miałam pisać coś więc ale tak wpakowałam się w tą narrację 3cioosobowa, ze dalej już nie miałam pomysłu.
A właśnie! Wolicie abym pisała w oczami Angie, czy tak jak tu jest?
Mi się bardziej podoba to, można pisać co czuja obie strony itp. Ale za to w pierwszoosobowej jest łatwiej.
No nic wybór należy do was, wiec piszcie! I komentujcie oczywiście!
A no zapomniałabym. Wesołych walentynek! ♥
P.Claristas♥

4 komentarze:

  1. Świetne.
    Czekam na JUTRZEJSZY next.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, ej, ej, ej jaki jutrzejszy next?
      Nic nie mówiłam, ze jutro next. Jeszcze go nawet nie napisałam ;)
      Dzięki ;*

      Usuń
  2. Super rozdział ;)
    Wim, że czepiam się szczegółów ale to nie jest Dielari tylko Diengie (czy jakoś tak :D)
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń